środa, 13 października 2010

22 tydzien ciazy

Witam w 22 tygodniu + 2 dni :)
Dosc duzo w ostatnim czasie sie wydarzylo. Mianowicie brzusio sie powiekszyl, znaczy moze nie koniecznie sie powiekszyl, ale dosyc duzo podniosl sie do gory. Malutka duzo sie rusza, praktycznie caly czas. Zauwazylam, ze reaguje chyba juz na smaki bo gdy cos jem to zawsze zacznie kopac i nie wiem czy protestuje, ze cos jej nie smakuje czy poprostu sie jej to podoba :) Probuje ciagle nagrac jej ruchy, bo sa dobrze widoczne juz przez skore, ale jakos nie dam rady. Zawsze gdy wstane po kamere ona juz puzniej sie nie chce ruszac, heheh jakby na zlosc! Nic, moze juz niedlugo uda sie to uwiecznic-zobaczymy. Wczoraj mialam wizyte w szpitalu. Zrobili tylko malej echo serca, ktore jak sie okazalo jest zdrowiutkie i wszystko jest okej :) Ciesze sie niesamowicie :) Rowniez potwierdzili, ze to dziewczynka czyli nie mam sie czym juz martwic. Okazalo sie ze dzidzia lerzy glowka do dolu, ale technik powiedzial mi, ze w kazdej chwili moze sie ta pozycja zmienic. Wydaje mi sie, ze czesto sie przekreca w inne strony bo raz kopniaczki czuje z jednej strony innym rezem jeszcze zupelnie w innym miejscu. Dostalam dwa zdjecia znowu podobne do siebie, ale swietne. Zabka bawila sie noskiem heheheh i ewidentnie widac jak sie za niego trzyma. Wstawie na sciane obok abyscie mogli zobaczyc :D Jezeli chodzi o samopoczucie w tym tygodniu, to czuje sie bardzo dobrze. Energia w miare dopisuje, troche w pracy idzie mi wolniej, ale jeszcze dwa tygodnie i koncze z nia. Czas odpoczywac i zajac sie psychicznymi przygotowaniami do wszystkiego. Nie wiem jak zniose zycie bez pracy, poniewarz od 6 lat ciagle pracuje i nie wiem czy mialam dluzsza przerwe niz jeden miesiac. Mam nadzieje, ze jakos sobie poradze. Zachcianki heheh w tym tygodniu zaczelam jesc duzo jablek. Zawsze uwielbialam je jesc, ale pierwsze miesiace ciazy niestety musialam o nich zapomniec. Przyprawialy mnie o mdlosci i zle sie po nich czolam. Naszczescie moja zmora minela i znow moge polykac je ze smakiem ;P reszta bez zmian chce sie jesc wszystko co jest dobrze przyrzadzone i dobrze wyglada ;)
Dzis w pracy stalo sie cos bardzo niedobrego. Juz prawie konczylismy prace i cos mnie pokusilo, zeby zejsc jeszcze na dolne pietro domu i pech tak chcial, ze zlecialam ze schodow :( Naszczescie nie spadlam z samej gory, ale posunelam sie na lokciach po samych schodach i upadlam prosto na plecy :( Krzyknelam do meza on przybiegl do mnie w jednej sekundzie caly blady. Zacza mnie przytulac i pytac jak to sie stalo. Niestety byla to tylko chwila i tak szybka, ze nawet nie wiem jak do tego doszlo. Plakalam, bo bardzo bylam wystraszona. Nie chcialam zeby cos sie stalo dla niuni. Naszczescie oprucz poobijanych lokci i plecow oraz nadwyrezonych miesni na nodze chyba nic wiecej sie nie stalo. Mala zaczela za jakis czas po upadku kopac i mnie uspokoila. Wiem, ze dzidzia jest dobrze chroniona przez wody plodowe, ale i tak sie martwilam. Staram sie bardzo uwazac na siebie w pracy, ale czasami na niektore sprawy nie mamy wplywu. Dobrze, ze juz w tym miesiacu koncze prace jednak co za duzo to nie zdrowo !!
Pokoik juz pomalowany i umeblowany :) Jeszcze tylko trzeba kupic luzeczko i jakis dywanik i wszystko bedzie gotowe. Zostana do kupienia jeszcze rzeczy takie jak butelki, smoczki, kocyki itp :)
To chyba na tyle w tym tygodniu :) Jeszcze 18 tygodni do porodu- nie moge uwierzyc ! :D

Brzusio 22 tydzien- 94cm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz