czwartek, 22 września 2011

Miesiac siodmy "7"

Witamy w 7 miesiacu zycia Alicji.
Jak zwykle troszke sie spuznilam, ale tym razem pamietam wiecej niz ostatnio ;).
Hmmm od czego by tu zaczac? Wiec Alicja to maly smieszek, wystarczy na nia spojzec cos lekko cmoknac i odrazu sie usmiecha. Co prawda ciezko jest ja rozsmieszyc do glosnego smiania, ale zwyklego usmiechania wcale nam nie skapi. Na poczatku tego miesiaca niunia zaczela opierac sie i stawac na kolankach. Odrazu jak to wypatrzylam, lurzeczko turystyczne poszlo w dol jak i lurzeczko w ktorym spi. Zmienilismy na srodkowy poziom, ale po 2 tygodniach znalazlo sie na samym dole. Mala bardzo szybko sie rozwija. Z dnia na dzien czyms nowym mnie zaskakiwala. W jeden dzien zaczela raczkowac, a w drugi juz sama siadac. Troche juz za nia nie nadazam hehehe. Zabawki to jej krolestwo, ma juz nawet kilka swoich ulubionych. Najbardziej przypadla jej do gustu grajaca kasiazeczka, w ktorej przesowa sie przyciski. Potrafila sie nia zajac nawet przez kilkanasie minut. Zazwyczaj wszystko jej sie szybko nudzi. Jak sadzam ja na lerzaczku to gora 5 min wytrzyma spokojnie. Ostatnio opracowala technike jak z niego wychodzic. Wychyla sie mocno i probuje wyciagnac nogi z zapiecia bo tylko one tam zostaja, ale narazie jeszcze nie da rady- naszczescie!! ;) Uwielbia raczkowac, najchetniej robila by to ciagle. Kupilam jej nawet piankowe puzzle na podloge zeby miala swoje miejsce do zabawy, bo koce niestety przestaly zdawac egzamin. Jedzonko idzie na bardzo dobrze. Zaczelam gotowac jej sama zupki- na poczatku nie bardzo je lubila, plula nimi, ale po kilku dniach sie przyzwyczaila i teraz sie nimi zajada. Owoce lubi wszystkie, a jej ulubione to brzoskwinia i mango z gruszka :) mniam !
Ze spaniem jest w ciaz roznie. Jedna noc jest fajna druga juz troche mniej. Czasami obudzi sie tylko raz, a czasami az 7 !!! Dlatego w srodku nocy jestem zmuszona ja wziac do siebie bo tylko wtedy usypia. Nadal spie z nia w pokoju. Jakos nie wyobrazam sobie, ze moglabym ja tam sama zostawic- poprostu nie dam rady. Moze jakby przesypiala ladnie noce to bylo by inaczej, a tak jestem zawsze blisko jak cos jej nie pasuje. Nad ranem jak sie budzi to odrazu wlazni na mnie i lapie mnie za uszy, albo chce ugryzc za nos hehe czasami lerzymy tak jeszcze godzine, a ona po mnie skacze i przytula sie. Uwielbiam to !!! :D
Pod koniec 7 miesiaca Alicja zaczela podciagac sie przy stole i stac przez kilka  sekund!!! Nie moglam w to uwierzyc. Jest taka szybka, ze jak wczesniej pisalam nie nadazam. Z ubranek powyrastala, niektorych wogle nie zdazylam zalozyc, tak mi szybko rosnie heheh
Ciekawe co bedzie w 8 miesiacu moze napisze wam, ze juz chodzi hehehe mala spryciula.
Pozdrawiamy :)

A to brzuszek 7 miesiecy po porodzie.

sobota, 3 września 2011

Miesiac szosty "6"

Witam w szostym miesiacu zycia Alusi.
Wiem, ze bardzo spoznilam sie z tym postem, ale naprawde ostatnio moj swiat zwariowal, staram sie zawsze trzymac ustalonego planu i poprostu nie mam czasu na nic. Nawet jak przyjdzie wieczor i powinnam miec chwile dla siebie to niestety Alusia duzo sie budzi i zamiast odpoczywac- latam do jej pokoiku.
No cuz w tym miesiacu Alusia zaskoczyla nas wszystkich. Pieknie zaczela raczkowac, anjpierw podnosila tylko pupke do gory, a potem nagle z dnia na dziej juz pieknie chodzila na kolankach. Przemieszcza sie juz jak chce i gdzie chce! Musze miec oczy z tylu glowy jak to sie mowi. Na poczatku smiesznie to wygladalo bo po dwoch posunieciach rozjezdzala sie jak zabka. Z jedzonkiem szlo nam dobrze Alusia lubi prawie wszystko  oprucz zielonej fasolki heheh. Kaszke musialysmy odstawic bo zaczely sie problemy z  kupkami. Niestety Alusia potrafila po 5 dni nie robic kupki co mnie bardzo smucilo :( Podalam jej raz czopek, zmienilam troche diete i powolutku dni bez kupki zmniejszaly sie. Rowniez zaczela bardzo zle sypiac w nocy, czesto sie budzila i nie potrafila sama zasypiac. Zmuszona bylam ja lulac lub poprostu brac do siebie. W dzien zaczelam wsadzac ja do lurzeczka turystycznego bo juz nie moglam jej zostawiac ani na chwile, a tak jak musialam cos zrobic to zawsze wiedzialam, ze jest tam bezpieczna. Alicja zaczela bardzo uwielbiac wszelkiego rodzaju zabawki. Kupilam jej plastikowe kuleczka, ktore naklada sie na patyczek- lub bardzo obserwowac jak ja sie tym bawie- nakladam je, a ona puzniej je rozwala :) No i w tym miesiacu rowniez bylo szczepienie to juz ostatnie z tak wieloma ukluciami. Poplakala, goraczki nie bylo, nuzka nie bolala wiec wszystko bylo ok.
To chyba na tyle z nowosci w tym miesiacu... Pozdrawiamy :D

Brzuszek 6 miesiecy po porodzie :)